Bezkompromisowa, bezpardonowa, dosadnie mówię co myślę i w przysłowiowej pałce mam to co ktoś sobie pomyśli. Fakt uczucia ranią, ranią i ludzie a ja jestem z tych ludzi, którzy bez ogródek cisną jeśli widzę, że da się wycisnąć cokolwiek.
Bycie matką jest spoko.
Tak myślę.
Autentycznie.
Ostatnio przeczytałam artykuł o macierzyństwie a uraziły mnie dwa słowa "macierzyństwo odmóżdża". I chciałabym powiedzieć Wam:
NIE, MACIERZYŃSTWO NIE ODMÓŻDŻA.
Odmóżdżone jest nasze społeczeństwo.
Odmóżdzona jest laska, która twierdzi, że będzie sadzała dziecko 3-4 miesięczne (bo się rwie do siedzenia), bo dziecko wie samo co jest dla niego dobre albo jej kompanka twierdząca, że jej dziecko po prostu się doskonale rozwija.
Tak moje drogie tępe dzidy nautykajcie poduszek dziecku pod plecy i wykrzywiajcie je w chińskie osiem... Kuźwa... Mam ochotę przypierdzielić jednej i drugiej z patelni prosto w tępe głowy.
Nie szkoda mi tych matek, szkoda mi dzieci.
Na początku sama się wkręcałam. Rady i porady mam. Ale co matka to inna sieka w głowie, co matka to inna rada. Stwierdziłam: połaczenia telefoniczne są tanie i z każda głupotą, zieloną kupą czy nadmiernym ślinieniem się Miłosza będę dzwoniła do pediatry. W końcu o moje dziecko chodzi.
Wymiksowałam się z forum.
Na fora już nie wchodzę, bo:
a) Matka pyta co jeśli - tutaj trafiają się pytania o opryszczki, kupy, odparzenia, kaszel, bóle brzucha i tak dalej - a mnie szlag trafia, że bagatelizuje jakiekolwiek objawy i pyta ludzi zamiast wziąć telefon i zadzownić do pediatry lub ruszyć dupsko w końcu na spacerze potrafi być 3 godziny ale lekarza omija szerokim łukiem.
b) Matka chwali się jak (wspomniane już) maleństwo siedzi podparte na kanapie (choć nie powinno), jak pięknie siedzi w nosidełku (choć nie ten czas) i jak to i tamto. Ta sama matka, która przed chwilą pytała co ma zrobić, oburza się i jedzie po bandzie z epitetami i tym, że PRZECIEŻ ONA WIE CO DLA JEJ DZIECKA JEST NAJLEPSZE, gdy tylko cicho wyszepczesz, że chyba coś źle robi.
Fuck, fuck, fuuuuuuck!
Mamo, tato, siostro, bracie jesteśmy ludźmi. Popełniamy błędy. Czasy się zmieniają, zmieńmy się i my. Nie jesteśmy nieomylni. Nie potrafimy czegoś? OK! Idźmy zapytajmy. Poprośmy o radę i nie bójmy się krytyki!
Nie wchodzę już na fora. W przerwie między pieluchami, uśmiechami mojego syna a jego ciumkaniem cyca nie czytam o problemach innych. Nie czytam o sukcesach innych. Nie chcę wiedzieć czyj mąż nie pomaga przy dziecku a czyj uważa, że jest złą matką. Czyj czeka na obiad a czyj wie, że masz w kit obowiązków i sam po robocie zrobi Ci obiad.
Nie... Nie... Nie!!!
To nie dla mnie.
Z butami nie wchodzę w czyjeś życie.
Zakładam buty i wychodzę na spacer ze swoim szkrabem starając dbać o niego najlepiej jak umiem.
Babymommy.
Dziwne, że tak piszesz, sama wcześniej byłaś sporo czasu na forum i jakoś Ci to nie przeszkadzało, a nagle zaczęło? Ok, zgodzę się, trochę głupie jest pytanie co robić, jeśli dziecko ewidentnie jest chore, to lepiej iść do lekarza, ale chyba normalnym jest korzystanie z doświadczenia innych? Czasem ktoś może doradzić jaki krem jest dobry na odparzenia czy jak pomóc ząbkującemu maluchowi. Sama też dzielisz się swoimi przemyśleniami i problemami na blogu, a jak inni robią to na forum to jest źle? I sama jesteś wulgarna a zarzucasz wulgarność| "jazdę po bandzie z epitetami", a w sumie nigdy nie czytałam żeby ktoś Cię obrażał na forum, chociaż ok, nie śledziłam wszystkich Twoich konwersacji. Ogólnie to na serio miałam Cię za sympatyczną osobę, trochę przykro czytać, co piszesz. Hehe pewnie odpiszesz: Jak się nie podoba to wypier***" co? hehe pozdrawiam, wszystkiego naj dla Miłoszka
OdpowiedzUsuńCzytywałam od czasu do czasu... teraz muszę zabrać głos Na forum nikt Cię siłą nie zapisał i nie oszukujmy się, byłaś całkiem aktywną jego uczestniczką. Przede wszystkim trochę kultury i tolerancji. Każdy ma prawo wychowywać swoje dzieci tak jak ma ochotę i nic Ci do tego... albo Twoimi słowami z któregoś wpisu A KIJ CI DO TEGO BABSZTYLU. Ty współczujesz dzieciom tamtych matek, ja współczuję Twojemu. Współczuję matki która jest prostaczką, jest bezczelna i bez krzty kultury osobistej. Tępe dzidy? Tak się wyraża dorosła kobieta, wydawało by się na poziomie? Tak się wyrażają właśnie tępe dzidy, cwaniary i patologia... Zresztą język jakiego używasz na całym blogu woła o pomstę do nieba, ciekawe czy Twoje dziecko będzie się takim językiem posługiwało... Przyglądałam się rozwojowi Twojego bloga od wpisu o wyprawkowych wpadkach znajomych. Trzęsie Cię jak Twoje dziecko jest u kogoś na rękach? Jak się będzie do kogoś uśmiechało? No jasne wychowaj go na małego maminsynka który będzie patrzył na ludzi spod byka ale bardzo kochał swoją bejbimami. Piszesz: "Nauczę syna kultury... i jedynym ograniczeniem jaki narzuca nam świat w dobie 21 wieku jest to jakimi ludźmi jesteśmy i jakimi chcemy być dla innych." Nie nauczysz go kultury bo sama jej nie masz, i pięknie pokazujesz jaka jesteś i jaka chcesz być dla innych. Hipokryzją śmierdzi od Ciebie na kilometr. Piszesz że nie czytasz już o problemach i sukcesach innych, czyj mąż pomaga a czyj nie... Więc twoich wypocin też nikt czytać nie będzie, sama post wyżej opisujesz to co krytykujesz u innych... ech dziewczyno... mam nadzieje że w którymś momencie wydoroślejesz ;) Znikam, więcej tu nie zajrzę bo też mam w pale co sobie o tym pomyślisz. Wszystkiego dobrego dla Miłosza.
OdpowiedzUsuńWy raczej na glowe upadlyscie, nie rozumiecie wcale. Wyraza swoje zdanie ale widac, ze o was skoro tylko tak piszecie a wczesniejszych postow nie komentowalyscie, bo po co skoro omwas slowem nie wspomniala. Wiem, ze Iza jest jaka jest ale jej ciety jezyk nie oznacza, ze nie ma kultury w sobie a milosz z pewnoscia bedzie najszczesliwszym dziexkiem pod sloncem!!!!! O jakiej wy patologi mowicie?? Jestescie nienormalne. Trzeba miec dystans by zrozumiec, ze to tylko dorma wypowiedzi.
OdpowiedzUsuńuderz w stół o nożyce się odezwą
OdpowiedzUsuńHaha trafiłam na ten post czytając inne. Dziwne, że żaden inny post nie jest komentowany tylko ten uprzejme panie pofatygowaly się napisać i odpisać ale odrobina szacunku i jajec drogie panie wymaga podpisania się a nie na anonimach lecicie :) tak się składa , że jestem aktywna na fm w innym rozdziale ale patrzylam na wasze pizganie sie:) śmiech and żal :) babymommy szacun za nieodpowiadanie na te pogawędki. Szuje i chamidła znajdą się wszędzie a Ty kontynuuj pisanie bloga i olej na ciepłym prostym strumieniem panie Anonimowe! Joł!
OdpowiedzUsuń