Matka - czyli ta której wciśniesz wszystko?

Udostępnij ten post

Moje kochane...
Ooooo zaczyna się poważnie a miało być śmiesznie i to bez gadki szmatki tylko samo foto. Chciałam Wam wrzucić kilka fajnych pomysłów, trików czy sposobów na to jak sobie "ulżyć" tudzież pomóc przy wychowywaniu dzieci. I tak oto kilka zdjęć podał mi na tacy wujek google... Fajnie i zabawnie, wygodnie i miło. 
Ale myśle sobie: "mało, mało Izuniu, za mało dla Twoich czytelniczek, szanuj je". A więc szukam. Pomysłowe mamy wygoglowane. I tak oto pojawiły się zdjęcia matek i dzieci. Ja ciapa z sercem misia pandy zamiast wyjść to dalej klikam, szukam. Wścibstwo uskuteczniam w stylu "widzisz więcej - śpisz niespokojniej". Dziecko na szafie, dziecko w brytfance, dziecko z zaklejoną buzią, matka z wypiętą dupą robi sobie "sexy" zdjęcie z dzieckiem w tle, niemowlaki w klubie go-go, niemowle na grilu, joga dla niemowlaków (bynajmniej bezpieczna) i wóda, golizna i niemowlaki. Drże na myśl o tych dzieciach. No ale miałam nie o tym.
Więc mówie i piszę. Zapominam o tamtych "mamach" i tamtych dzieciach. Za ciosem dla Was i dla siebie. Co by się łatwiej żyło, bo Mamy być pomysłowe potrafią a, że potrzeba jest matką wynalazku to kto jak nie my drogie kochane potrzebujemy i żądamy wręcz więcej czasu, więcej swobody, szybciej ale nie za cenę dobra dziecka. I dalej "googluje" i znajduje gadżety dla mam i dziecka. Jakby kobieta w 21wieku potrzebowała klęczka do wanny czy suszarki do pupy dla dziecka czy fotelika dla dziecka, które siedzieć nie potrafi. Więc tym mamom i gadżetom dla takich mam mówię nie ale pomysłowym mamom mówie "oooo tak!" - zapisując co ważne i potrzebne. 
Krótko i na temat.






Taaak a temu ja mówię nie i pytam: Czy producenci są wstanie stworzyć wszystko, ponieważ myślą, że matki są głupie czy leniwe? Po co dziecku wspominane już krzesełko, skoro siedzieć nie potrafi? Czy mama musi mieć samolotołyżkę, by dziecko zjadło obiad? Albo siodło, bo nie potrafi utrzymać się na taty plecach (z drugiej strony to mi dziwnie wygląda i już widzę Daddiego, który godzinami robi z siebie konia bądź osła, bo Miłoszowi tak wygodnie w siodle). Albo klepsydra odliczająca czas na "karnym jeżyku".



 A i moje absolutnie dwa hity.
1. Jak Ci się dziecko znudzi to je najnormalniej w świecie powieś na drzwiach. Bo niby rąk nie można umyć mając dziecko?
2. Co ci się będzie dziecko wylegiwało, niech już się przyda, coś zrobi, niech ma swoje obowiązki ;) 



 No nie wiem. Może to ja jestem inna?

4 komentarze :

  1. Pomysłowość ludzka nie zna granic;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Haha, samolotołyżka <3
    Chyba żeby łatwiej matce było mówić leci samolocik jak zapycha wcale niegłodne dziecko 10 już łyżeczką zupy ;)
    ahahaha i mop do podłogi wygrał.
    OMG

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się. Rozbawianie dziecka by tylko otworzyło buzie przy uśmiechu i wciśniecie mu łyżki z papką to już porażka. Dla mnie jednak hitem jest suszarka do pupy niemowlaka ;)

      Usuń