W jedności siła i moc! W jedności pomoc i dobrobyt (szcególnie mentalny)! Dziś dziwy na instagramie a wszystko za sprawą @leas.world
Czytaj dalej
Do tej pory dziwię się, że instagram nie padł na twarz od przeciążenia.
Ale od początku. Gdzieś na świecie jest mama, która kochała swoje dziecko od zawsze, przez 9 miesięcy kiedy było w brzuszku dbała o siebie i swoje maleństwo. Przyszykowała pokój dla swojej córi jak z bajki. Ubranka, spinki i opaseczki, maskotki i kocyczki, wszystko o czym tylko mała Zosia mogła zamarzyć. Nadeszła chwila porodu i mama Zosi, tak Zosi już poza brzuszkiem dowiedziała się o tym, że kruszynka jest chora. Mogę tylko wyobrażać sobie co czuła mama Zosi. Zaczęła się walka przy karmieniu, nieprzespane noce i stres o zdrowie małej. Wiecie jak ja podziwiam mamy dzieci chorych a tu jeszcze coś. Jakis pacan śmiał naśmiewać się z małej Zosi. Mamie puściły nerwy, wyobrażam sobie jak musiało być jej przyko. Serce pęka w pół. Kobieta stara się stanąć na wysokości zadania, ocalić córkę przed złem świata a tu jakiś gnój robi sobie żarty? Jakim trzeba być potworem...
I wtedy do akcji wkroczyła @leas.world tzn. nie wkroczyła, ona zapoczątkowała tą akcję! W pięknym stylu.
#wspieramyzosie
Wspierają mamy brzuszkowe i mamy z dzieciakami na rękach. Mamy zaganiane, szcześliwe, te smutniejsze i te wesołe. Te, które mają zdrowe i chore dzieci. Umieszczają zdjęcia dodając #wspieramyzosie. Gdy dziś o 18stej tworzyłam swój kolaż było 21 osób. Teraz, w tym momencie dziewczyn jest ponad 500 i ciągle rośnie! Ach jak cudownie! Dobro idzie w świat!
W matkach siła i moc!
Jedno jest pewne. Każda z Nas wie, jakie to szczęście posiadać dziecko. Gdy czasem denerwuję się na Miłosza za jego wchodzenie tam gdzie nie może, za jego buntowanie się i wyrywanie mi ręki tego na co on akurat ma ochotę wstydzę się. Wstydzę, bo nie ma nic na świecie lepszego niż dziecko. A ja na to dziecko jestem zła! A "posiadania" zdrowego dziecka jest marzeniem każdego rodzica. Niestety nie każdej mamie jest dane trzymanie na rękach zdrowego bejbiska ale! Najważniejsza jest MIŁOŚĆ!
To jest coś pięknego!
Mam nadzieję, że mama Zosi nie będzie już się przejmowała zdaniem debili. Jesteśmy tu! ZAWSZE.