Patrzę na nasz salon. Wygląda jakby ktoś stwierdził, że nasza podłoga jest idealnym miejscem do magazynowania dziecięcych zabawek. Ogarniam wzrokiem każdą zabawkę. Przychodzi nasz kocur. Idzie powoli, dostojnie. W końcu to KOT. Patrzy na zabawki, na mnie, znowu na zabawki, przechodzi pomiędzy zebrą, pchaczem, pudłem z kulkami, żyrafą i znów patrzy na mnie. Mina mówiąca "serio?". Idzie dalej zachacza o samochody, fontannę, piłkę, pociąg, klocki, kubeczki. Wzdycha ciężko. Wskakuje na kanape. Obrażony, bo nie znalazł miejsca by się położyć na grubym, ciepłym dywanie...
Ach ciężki jest życie kota :)
Kiedyś motywowałam się by co wieczór to ogarnać. Przecież mamy pudła na zabawki. Ale po co? Rano wstanie Miłosz i ponownie rozrzuci zabawki. A jak trafię na jego twórczy dzień to poroznosi zabawki po wszystkich pomieszczeniach.
Przyzwyczajaj się kocie!
Biedny kotek! Kot mojej mamy niestety odszedł. Miała 9 lat i była ślicznym białym kotem. Po operacji wycięcia guza mlecznego okazało się że ma raka i przerzuty. Tęsknię za nią ale co zrobić:-( kicia nie akceptowala naszego syna. Miała cztery lata żeby się przyzwyczaić a jednak nie lubiła dzieci ani innych zwierząt. Parę dni temu mama wzięła dwa kotki ale ze względu na to że pracuje w dwóch firmach to nie ma czasu się nimi zająć i musi je oddać. Uwielbiam koty ale będziemy musieli obejść się bez nich. U nas jest duże akwarium, myszoskoczek i mamy pecha do kotków. Za każdym razem biorąc z ogłoszenia trafialiśmy na chore, z dużą ilością robaków lub pokopane!
OdpowiedzUsuńGda8
Nigdy nie miałam dachowca, więc trudno mi się wypowiedzieć. Myślę, że od znajomych, którzy trzymają kotkę w domu możnaby wziąć takie kociątko bez problemu. Niestety ludziom się rodzą kotki w garażu, czy piwnicy i starają się znaleźć dzikuskom dom nie wiedząc o tym, ze przyszłych właścicieli czeka nie lada gratka ujarzmianiq dzikuska. Nie mniej jednak kotku szczególnie na początku trzeba poświęcić duuużo czasu. Myślę, że dla ciebie taki mój bigcio bylby odpowieni :) persy i brytyjczyki są (ok nie wszystkie mielismy taką kocice brytyjke) leniwe i takie ślamazarne :) ja za to je kocham. Mam tez Devony i to zdecydowanie nie jest kot dla każdego. Pozdrawiam serdecznie. Liczę, że kiedyś odnajdziesz swojego idealnego kotka.
UsuńA mnie dwuletni synek ciągle namawia na kota:D
OdpowiedzUsuńNasz kot miał 3 lata jak pojawił się Miłoszek. On od początku czuł, że cos się święci. Jak bylam w zaawansowanej ciąży nie opuszczal mnie na krok a w nocy siedział i się na mnie gapił. Jak orzynieśliśmy Miłosza do domu to bardzo unikał go. Aż do niedawna. Teraz Milosz uczy się delikatnego traktowania kota. Głaszcze po glowie i obserwuje z daleka. Ja uważam, że nie ma nic lepszego niż wychowywanie dziecka ze zwierzątkiem. Ale nie na zasadzie ciągania go za ogon, uszy czy waleniu go po głowie...
UsuńDevona bym chciała i to bardzo ale niestety finanse na takie cudo nam nie pozwalają. Może kiedyś :-) te dwa kotki mama wzięła od znajomych. Niestety z jednym już zaczęły się problemy zdrowotne ale znalazła kocią mamę która ma już kilkanaście różnych kotów i nawet ma specjalny pokój dla nich więc go wyleczy.
OdpowiedzUsuńGda8
koty po prostu lubia miec focha :)
OdpowiedzUsuń